Należący do imperium prasowego Ruperta Murdocha popularny tabloid "NotW" ma zostać zamknięty w niedzielę z powodu nabierającej impetu afery podsłuchowej, która pozbawiła go kompletnie reklamodawców. Około 4 tys. osób: polityków, celebrytów, sportowców, krewnych żołnierzy poległych w Afganistanie i Iraku, ofiar głośnych spraw kryminalnych i członków ich rodzin, a także innych osób prywatnych było podsłuchiwanych przez "NotW" w ostatnich 10 latach. Gazeta wynajmowała hakerów włamujących się do skrzynek głosowych. Firma News International - brytyjskie ramię imperium Murdocha News Corp. - zarządzająca "NotW" twierdziła jak dotąd, że w pełni współpracuje z policją, aby ujawnić wszelkie aspekty i szczegóły afery. Jeśli w istocie, jak podaje "Guardian", zniszczono archiwalne dowody na codzienną wymianę korespondencji mailowej między redaktorami, reporterami a prywatnymi detektywami, to kompania Murdocha może zostać oskarżona również o utrudnianie śledztwa, a jej linia obrony legnie w gruzach. Dwa specjalne dochodzenia wyjaśnią, jak i dlaczego doszło w Wielkiej Brytanii do skandalu podsłuchowego - powiedział w piątek premier David Cameron. Zarząd News International twierdził wcześniej, że archiwa e-maili w ogóle nie istnieją, a kilka miesięcy temu szkocki redaktor wydawnictwa Bob Bird powiedział, że zapisy e-maili zaginęły. Sam twórca i dyrektor wykonawczy News Corp. Rupert Murdoch przyleci w sobotę z USA do Londynu, by zająć się sprawą afery podsłuchowej, która może storpedować jego plany inwestycyjne w W. Brytanii. Od czwartku rano Murdoch, jak i przedstawiciele jego firmy odmawiali udzielania komentarzy w sprawie skandalu.