Polacy podejmują brzemię białego człowieka - pisze "Guardian", używając cytatu z Rudyarda Kiplinga i jednocześnie przestrzega, że tym samym nasz kraj może stać kolejnym celem islamskiego terroru. Brytyjski dziennik zwraca uwagę, że Polska była gotowa kierować północną - kurdyjską strefą w Iraku - gdzie musiałaby sprostać tamtejszym dążeniom do niepodległości, być może powstaniu. Dla Polaków, którzy większość dwóch ostatnich stuleci sami spędzili na walce o niepodległość przeciwko okupantom, taka sytuacja stanowiłaby poważny moralny dylemat - pisze "The Guardian", sugerując między wierszami, że także z tego powodu, przydzielono nam strefę "górno-południową". Brytyjski dziennik sporo miejsca poświęca także kwestii tego, kto będzie służył pod polskimi rozkazami. Problem polega na tym, że nie chce nikt, poza niewielką grupką państw Europy Środkowo-Wschodniej. "Guardian" przypomina polską propozycję włączenia Niemiec i stanowcze "nein" Berlina. Dodaje, że choć oficjalnym powodem odmowy jest brak mandatu ONZ dla tej operacji, dla Niemców, służba pod polskim dowództwem, w dodatku wyznaczonym przez Amerykanów była nie do przełknięcia. Londyński dziennik wątpi także, czy powiodą się polskie próby przekonania Hiszpanów do pomocy - na "nie" przemawia mieszanka hiszpańskiej dumy, sprzeciwu Hiszpanów wobec wojny w Iraku i wreszcie nadchodzących lokalnych i regionalnych wyborów. "The Guardian" wprost pisze, że pomóc Polsce powinna Wielka Brytania. Sugeruje, że Tony Blair podczas wizyty pod koniec miesiąca w Polsce, poza poparciem polskiego "tak" w referendum europejskim, powinien ogłosić, że Wielka Brytania wyśle swe wojska, by służyły pod polskimi rozkazami. "Byłby to polityczny gest. W końcu to Polscy piloci kiedyś oddawali życie w bitwie o Anglię, służąc pod naszymi rozkazami" - pisze "The Guardian".