"Pragnę zaalarmować Wenezuelę i społeczność międzynarodową wobec planów uzurpującego sobie władze reżimu, który - odbierając immunitet siedmiu deputowanym - chce rozbić prawowity parlament za pomocą ataków ze strony bezprawnie powołanych instytucji: Najwyższego Trybunału Sprawiedliwości i Narodowego Zgromadzenia Konstytucyjnego" - napisał Guaido w ogłoszonym w czwartek komunikacie. Lider wenezuelskiej opozycji przypomniał, że od 2015 r., czyli od wyborów, które wyłoniły parlament kontrolowany przez opozycję, Najwyższy Trybunał Sprawiedliwości "pełnił rolę egzekutywy rządu do niszczenia prawowitego parlamentu". "Dwudziestu dziewięciu deputowanych, to jest 24 proc. opozycyjnych członków parlamentu, zostało poddanych prześladowaniom i aresztowanych z polecenia tego nielegalnego trybunału" - dodał Guaido w komunikacie ogłoszonym po najnowszych aresztowaniach, które w ciągu ostatniej doby dotknęły dziesięciu parlamentarzystów. Jednym z nowo zatrzymanych deputowanych jest wiceprzewodniczący parlamentu Edgar Zambrano, którego wenezuelska prokuratura i Najwyższy Trybunał Sprawiedliwości oskarżają o "działalność konspiracyjną" i "zdradę ojczyzny". Siedmiu innych deputowanych prokuratura oskarża o udział w "rebelii" za poparcie podjętej przez Guaido próby przeciągnięcia wojska na stronę opozycji. Dwoje oskarżonych o bunt posłów schroniło się w zagranicznych ambasadach w Caracas. "Prześladowanie legalnie wybranych parlamentarzystów nie zapobiegnie załamaniu się reżimu od wewnątrz ani walkom ulicznym zmierzającym do obalenia uzurpatorskiej władzy" - oświadczył Guaido. "Rząd próbuje z pomocą łamania prawa ukryć kryzys, jakim jest ogarnięta Wenezuela, ale my wzywamy społeczeństwo do mobilizacji, jesteśmy o krok od doprowadzenia do zmiany w naszym kraju" - oświadczył wiceprzewodniczący opozycyjnego parlamentu, Stalin Gonzalez. Guaido na konferencji prasowej wezwał do protestów w sobotę w całym kraju. Od stycznia, odkąd Nicolas Maduro, którego ponowny wybór w głosowaniu uznanym przez opozycję za nielegalne został zaprzysiężony na nową sześcioletnią kadencję prezydencką, Wenezuela znajduje się w stanie narastającego napięcia politycznego. 30 kwietnia Guaido oświadczył, że rozpoczęła się "końcowa faza" jego planu odsunięcia od władzy Maduro. Wezwał Wenezuelczyków i armię do poparcia go, aby zakończyć "uzurpację" Maduro. Ostatecznie jednak próba przejęcia władzy przez opozycję nie przyniosła rezultatu.