Szef Partii Ludowo-Republikańskiej (CHP) Kemal Kilicdaroglu był oskarżony o to, że obraził Erdogana, kiedy ten piastował urząd premiera Turcji. W styczniu 2013 r. Kilicdaroglu wysunął wobec szefa rządu, jego doradców i kilku ministrów poważne oskarżenia o korupcję. W mowie obrończej adwokat oskarżonego Celal Celik argumentował, że wypowiedzi jego klienta opierały się na - jak to ujął - "sprawdzonych faktach" i służyły "interesowi publicznemu". Erdogan, wybrany na szefa tureckiego państwa w sierpniu zeszłego roku, domagał się od swego rywala politycznego odszkodowania w wysokości 100 tysięcy lir tureckich. Ujawniony w 2013 r. przez media skandal korupcyjny doprowadził do dymisji trzech ministrów i ściągnął na Erdogana krytykę społeczności międzynarodowej za to, że w odpowiedzi zaostrzył kontrolę internetu oraz zarządził roszady personalne w prokuraturze, policji i wymiarze sprawiedliwości. Erdogan doniesienia o skandalu przedstawiał jako próbę zamachu stanu, za którą miał stać jego dawny sojusznik, mieszkający w USA muzułmański duchowny Fethullah Gulen. Od dojścia do władzy w 2003 r. Erdogan wielokrotnie zaskarżał o zniesławienie i zniewagę swych przeciwników - adwersarzy politycznych, dziennikarzy i artystów, czy też zwykłych obywateli - zauważa agencja AFP. Wraz z objęciem prezydentury przywrócił 299. artykuł kodeksu karnego, który przewiduje karę do czterech lat więzienia za "szkodzenie wizerunkowi" głowy państwa. Opozycja, która zarzuca Erdoganowi zapędy autorytarne, domagała się uchylenia tego artykułu, argumentując, że jest on sprzeczny z wolnością wypowiedzi