Niektórzy eksperci obawiają się, że jednoczesny atak dwóch grypowych wirusów może spowodować ich groźną mutację i wtedy miliard euro wydany na szczepionki pójdzie w błoto. Jest jeszcze inny problem. Francja zmagazynowała w bazach wojskowych dwa miliardy masek ochronnych i kilkadziesiąt milionów leków antywirusowych. Zapomniała jednak o szczepionkach przeciwko pneumokokowemu zapaleniu płuc, których zaczyna brakować w aptekach. A to właśnie pneumokokowe zapalenie płuc stanowi jedno z najgroźniejszych powikłań, które może się pojawić u chorych na świńską grypę.