W Australii od maja do połowy sierpnia w latach 2015-2019 wykrywano średnio 86 tysięcy zakażeń grypą i odnotowywano 130 zgonów z powodu tej choroby. W ciągu tej zimy wykryto jednak tylko 627 przypadków grypy i jeden zgon z jej powodu. To spadek o 80 proc. w stosunku do poprzedniego roku - pisze "The Economist". Od 1952 roku WHO monitoruje rozprzestrzenianie się grypy w państwach członkowskich. W pierwszych dwóch tygodniach sierpnia WHO przeprowadziło blisko 200 tysięcy testów na grypę. Tylko 46 z nich dało wynik pozytywny. W poprzednich latach liczba ta oscylowała wokół 3500. "The Economist" prognozuje, że również na półkuli północnej liczba zakażeń wirusem grypy będzie w tym roku niższa. Powodem ma być obowiązujący w większości krajów reżim sanitarny, a także obostrzenia dotyczące podróżowania po świecie.