Ten wirus "ma potencjał pandemii" - wskazała. Podkreśliła też, że jest to nowy szczep - mieszanka świńskich, ludzkich i ptasich wirusów grypy - który zabił już do 68 ludzi w Meksyku, a także zaraził osiem osób w USA. W Meksyku liczba podejrzanych o zarażenie się tym wirusem przekracza tysiąc. Według Margaret Chan sytuacja "szybko się zmienia", a wiedza na temat nowego szczepu jest jeszcze niewielka. WHO zwołała w trybie pilnym naradę ekspertów, mających rozważyć ogłoszenie międzynarodowego stanu zagrożenia w związku z grypą w Meksyku. Z procedury zwołania takiego panelu kryzysowego, stworzonej przed niespełna dwoma laty, WHO korzysta po raz pierwszy - powiedział rzecznik Światowej Organizacji Zdrowia Gregory Hartl. Tymczasem w stolicy Meksyku pozamykano kina i muzea, odwołano imprezy masowe. Minister zdrowia Jose Angel Cordova w wystąpieniu telewizyjnym nakłaniał ludzi do unikania zatłoczonych miejsc i do zakładania masek. Ostrzegał, że nie ma gwarancji, iż szczepionka przeciw "zwykłej" grypie zapewnia ochronę przed nowym szczepem wirusa. Ostatnia jak dotąd pandemia grypy wybuchła w 1968 roku; grypa "Hongkong" zabiła wtedy ok. miliona ludzi na całym świecie.