"Powiedziałabym nawet, że było to przemówienie neostalinowskie, w którym wychwalane są dyktatury, demokracja jest krytykowana, a Zachód o wszystko obwiniany" - powiedziała Grybauskaite w wywiadzie dla publicznej telewizji LRT. "Słuchaliśmy takiej retoryki od prawie 100 lat i nic się nie zmieniło" - dodała. W opinii szefowej litewskiego państwa poniedziałkowe przemówienia Putina i Baracka Obamy na sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych dowodzą, że obaj przywódcy "pochodzą z różnych światów" i "w dalszym ciągu nie są w stanie zrozumieć się nawzajem". Władimir Putin oświadczył w poniedziałek m.in., że konflikt w Syrii jest wynikiem destabilizacji w regionie, która z kolei jest konsekwencją arabskiej wiosny, ponieważ doprowadziła ona do "rażącej destrukcji instytucji państwowych" w krajach, które objęła.