Około 30 osób pozostawało w środę w szpitalach, ale lekarze mówią, że większość z nich zostanie tego dnia wypisana. W ciężkim stanie jest 18-letni chłopiec, cierpiący na astmę. Przyczyną wycieku chloru był nieszczelny zawór w zbiorniku. Prawie połowa poszkodowanych to pasażerowie autobusu, który przejeżdżał w pobliżu miejsca, w którym doszło do wycieku. Gruziński minister ochrony środowiska Giorgi Chaczydze zapewnił w telewizji, że wyciek chloru nie stanowi już zagrożenia dla mieszkańców.