Jak oświadczył rzecznik ministerstwa Szota Utiaszwili, Rosjanie powysadzali pas startowy znajdującego się na terenie bazy lotniska. - Niszczą wszystko i potem wycofują się z tych miejsc. Jeśli nazywają to odwrotem, to nie pojmuję znaczenia tego słowa - powiedział Utiaszwili. Dodał, iż rosyjska kolumna wojskowa opuściła później bazę koło Senaki, kierując się ku północy. Przebywający w Senaki dziennikarz agencji Reuters poinformował, iż słyszał trzy wybuchy, ale nie pozwolono mu udać się w rejon bazy. Według niego, Rosjanie ostrzegali, że nastąpią kontrolowane eksplozje. Senaki leży około 40 kilometrów na wschód od gruzińskiego czarnomorskiego portu Poti, intensywnie atakowanego w ubiegłych dniach przez siły rosyjskie.