- Rosja próbuje zablokować misję obserwacyjną OBWE w Osetii Południowej, ponieważ dopuściła się tam zbrodni wojennych, w tym czystek etnicznych na Gruzinach - powiedział gruziński minister ds. reintegracji Temur Iakobaszwili. OBWE postanowiła w poniedziałek wycofać swą misję z Gruzji począwszy od 1 stycznia, gdyż Rosja sprzeciwiła się przedłużeniu mandatu od 31 grudnia. W minionym tygodniu dyplomaci związani z OBWE informowali, że Rosja zażądała od OBWE podziału misji organizacji w Gruzji dla odzwierciedlenia "niepodległości" Osetii Południowej, jeśli OBWE zależy na przedłużeniu mandatu swoich obserwatorów po 31 grudnia. Rosja uniemożliwiła powrót obserwatorów OBWE do Osetii Płd., mimo że obiecała to podczas zwieszenia broni. Twierdzi, że o misji powinny zadecydować władze, jak to Moskwa nazywa, "niepodległej" Osetii Południowej. Dotychczas tylko Rosja i Nikaragua uznały niepodległość Osetii Płd. i drugiego separatystycznego regionu Gruzji - Abchazji. Gruzja i USA negocjują "porozumienie o partnerstwie strategicznym", które będzie oznaczało nadejście "nowego etapu" w stosunkach między obu państwami - poinformował dodatkowogruziński prezydent Micheil Saakaszwili. - Jesteśmy w fazie negocjowania porozumienia amerykańsko-gruzińskiego o partnerstwie strategicznym. To będzie całkowicie nowy etap w naszych stosunkach - oświadczyłSaakaszwili w gruzińskiej telewizji. - Stany Zjednoczone nigdy przedtem nie mówiły, że Gruzja jest partnerem strategicznym - podkreślił prezydent. Gruziński wiceminister spraw zagranicznych Giga Bokeria sprecyzował, że porozumienie będzie obejmowało "dziedzinę bezpieczeństwa, obrony, gospodarki i rozwoju demokracji". Tbilisi wyśle do Waszyngtonu tekst porozumienia, które powinno zostać podpisane w ciągu kilku dni - podała telewizja Rustavi 2. Porozumienie strategiczne na linii Waszyngton-Tbilisi, podobne do porozumienia strategicznego podpisanego w zeszłym tygodniu przez USA i Ukrainę, grozi podsyceniem napięć z Rosją.