Szef gruzińskiego rządu nie rozumie, dlaczego Rosja próbuje przeszkadzać: Gruzji, Ukrainie i Mołdawii w integracji z Unią Europejską. W jego opinii współpraca tych krajów z Brukselą gwarantuje stabilność w regionie. - Rosja powinna zdać sobie sprawę z tego, że na razie w kwestiach obronnych nie wymyślono lepszego sojuszu niż NATO, a w kwestiach gospodarczych lepszej wspólnoty niż Unia Europejska - oświadczył Bidzina Iwaniszwili. Premier Gruzji dodał, że na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie jego kraj reprezentować będzie już nowy prezydent, wybrany w niedzielnych wyborach Giorgi Margwelaszwili. Do Wilna pojedzie też nowy premier, bowiem sam Iwaniszwili zamierza wkrótce odejść z polityki.