Prezydent Liberii zapowiedziała wprowadzenie kar dla tych, którzy ukrywają zarażonych ludzi. Ellen Johnson-Sirleaf stwierdziła w państwowym radiu, że niektórzy pacjenci nie otrzymują pomocy medycznej, są za to przetrzymywani w domach czy kościołach. - A przez to umiera więcej obywateli Liberii - dodała. Walka z wirusem jest trudna - nie ma ani skutecznych leków ani szczepionki.