Co najmniej 15 osób utonęło w regionie, zwykle cierpiącym suszę o tej porze roku - podało w sobotę dowództwo obrony cywilnej. Prezydent Brazyli Inacio Lula da Silva podpisał w nocy z piątku na sobotę dekret, przeznaczający 614 mln reali (360 mln dol.USA) na pomoc dla powodzian. Większość ofiar śmiertelnych to obywatele stanu Paraiba, gdzie wystąpiła z brzegów i przerwała wały powodziowe główna rzeka o takiej samej jak stan nazwie. Jej spiętrzone wody przełamały przegradzającą ją zaporę i znienacka zalały położone niżej miejscowości. Dokładna liczba ofiar jest nieznana, wiadomo, że 14 tys. osób zdołało uciec przed falą powodziową. W sąsiednim stanie Piaui powodź zmusiła do ewakuacji 19 tys. osób, niszczą plony kukurydzy i fasoli na dużym areale. Wody powodzi, zalewającej drogi i linie kolejowe, odcięły od świata około 30 miejscowości. Powódź dotknęła także stan Maranhao, gdzie ewakuowano około 8 tys. osób, które znalazły schronienie w miasteczkach namiotowych, kościołach i budynkach publicznych na wyżej położonych terenach. W stanach Pernambuco i Ceara ewakuowano wsumie ok. 7,5 tys. osób.