Do zarażeń doszło w szpitalach na Gran Canarii w okresie styczeń-kwiecień 2018. Bakteria zaatakowała 13 turystów ze Szwecji i Norwegii. Centrum podkreśla, że jeśli turysta nie miał żadnego kontaktu z placówkami medycznymi na popularnych "Kanarach", to ryzyko zarażenia jest bardzo niskie. Sytuacja jest jednak poważna, bowiem zarażeni turyści, po powrocie do swoich krajów, mogą spowodować dalsze rozprzestrzenianie się bakterii w Europie, a nawet epidemię. Klebsiella pneumoniae to pałeczka zapalenia płuc. Może prowadzić nie tylko do zapalenia płuc, ale także do zakażeń przewodu pokarmowego, kości, stawów, układu moczowego, a nawet sepsy. Centrum apeluje, by szpitale przeprowadzały dokładny wywiad, jeśli chodzi o zagraniczne podróże pacjentów. Jeśli zostali oni przetransferowani z Wysp Kanaryjskich albo przebywali tam w ciągu ostatnich 12 miesięcy, powinni zostać przebadani na obecność wspomnianej bakterii. Podobnie powinno się postępować w przypadku wszystkich pacjentów, którzy wcześniej byli hospitalizowani za granicą. Wyspy Kanaryjskie odwiedza ok. 15 mln turystów rocznie.