"Wiadomość o zamachu na premiera Słowacji Roberta Ficę - przyjaciela Serbii i mojego osobistego - dogłębnie mną wstrząsnęła" - napisał w środę na platformie X prezydent Serbii Aleksandar Vuczić. "To była próba zamachu na ciebie" - głosi jedna z zamieszczonych pod wpisem gróźb, do których odnieśli się już przedstawiciele władz Serbii. "Uważaj teraz Ty, Dodik (Milorad Dodik, prezydent Republiki Serbskiej w Bośni i Hercegowinie - red.) i Orban (premier Węgier Viktor Orban - red)" - napisał w komentarzu do wpisu serbskiego prezydenta jeden z internautów. "Niedługo będziemy czytać podobne wiadomości o tobie" - ostrzegł kolejny. Do gróźb wystosowanych pod adresem prezydenta Serbii odnieśli się już premier tego kraju, minister finansów oraz marszałek jednoizbowego parlamentu. Serbia. Wpisy w mediach społecznościowych. Reakcja polityków - Oczekuję natychmiastowej reakcji właściwych organów państwa. Takie potworne groźby to już dobrze znany schemat - powiedział premier Milosz Vuczević, cytowany przez dziennik "Politika". "Takie groźby, a w ostatnich latach było ich wiele, są szczególnie odrażające w czasie, gdy podejmuje on (prezydent Vuczić) nadludzki wysiłek, aby ocalić naszą Serbię i nasz naród przed wszelkimi naciskami, jakie są na nas wywierane. Wierzę, że to nie przypadek, że właśnie w tym momencie są one wysyłane w tak jawny i potworny sposób" - napisała na platformie X marszałek parlamentu Serbii Ana Brnabić. Sinisza Mali, minister finansów Serbii i jeden z najbliższych współpracowników prezydenta, określił z kolei groźby jako "haniebne i przerażające", szczególnie w momencie, gdy "prezydent walczy o pokój, stabilność i lepsze życie obywateli". Zgodnie z oczekiwaniami władz Serbii, mężczyzna odpowiedzialny za groźby w mediach społecznościowych został zatrzymany. "W związku z zagrożeniem dla bezpieczeństwa prezydenta obywatel D. M. z miasta Sombor został zatrzymany i nakazano jego zatrzymanie przez policję na 48 godzin" - przekazało w czwartek ministerstwo spraw wewnętrznych Serbii. Serbia. Walka o "pokój i stabilizacje" Politycy, pisząc o "naciskach" i "walce o stabilność", komentowali wysiłki dyplomatyczne prezydenta Vuczicia dotyczące rezolucji ONZ ws. Srebrenicy, która ma trafić pod głosowanie Zgromadzenia Ogólnego pod koniec maja. Dokument ma m.in. ustanowić 11 lipca Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ludobójstwie. W lipcu 1995 roku w okolicach Srebrenicy - będącej do momentu przejęcia przez Serbów tzw. strefą bezpieczeństwa pod nadzorem ONZ - zamordowano ponad osiem tysięcy mężczyzn i chłopców, zamieszkujących kraj bośniackich muzułmanów. Nadal poszukuje się szczątków około tysiąca ofiar. Prezydent Vuczić ostrzegł wcześniej, że przegłosowanie rezolucji może w przyszłości doprowadzić do roszczeń o reparacje wojenne względem Belgradu i usunięcia Republiki Serbskiej (RS) - części BiH uznanej porozumieniem pokojowym w Dayton. W skład Republiki Serbskiej weszły m.in. tereny, na których dokonano ludobójstwa i czystek etnicznych. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!