Kampania robi się coraz brutalniejsza, zwłaszcza na wschodzie kraju popierającym Janukowycza. Coraz częściej dochodzi tam do pobić ludzi, którzy mają na sobie cokolwiek w kolorze pomarańczowym - kolorze Juszczenki. Mieszkańcy wschodnich regionów nie wiedzą poza tym, co się dzieje w innych rejonach - na czas wiadomości wyłączany jest sygnał miejscowej telewizji. Kampania prowadzona na wschodzie przez Janukowycza podsyca nienawiść i każe traktować każdego, kto nie jest z Donbasu jako obcego, wroga, faszystę - uważa politolog, profesor Myrosław Popowycz. - Cała różnica między pomarańczowymi, a tymi błękitnymi polega na tym, że pomarańczowi z czymś idą, są konstruktywni, mają nadzieję. A u tamtych widać tylko nienawiść - dodaje. Przejawem tej nienawiści było zatrucie Wiktora Juszczenki. Wiadomo, że zastosowano TCDD, najbardziej niebezpieczną ze znanych dioksyn. Potwierdził to profesor Abraham Brouwer z Wolnego Uniwersytetu w Amsterdamie, który badał Juszczenkę. TCDD jest 10 tysięcy razy bardziej trująca niż cyjanek potasu. Naukowcy podejrzewają, że dioksyny są silnie rakotwórcze. Nie wywołują bezpośrednio uszkodzeń genetycznych, ale przyspieszają rozprzestrzenienie się już istniejących. Zobacz serwis specjalny "Ukraina wybiera"