Po dwóch dniach debaty parlamentarnej i 30 godzinach oświadczeń politycznych doszło do uchwalenia zapowiadanych przez rząd przepisów. Nowe prawo uznaje małżeństwa osób tej samej płci i otwiera drogę do adopcji dzieci, lecz pomija prawo do macierzyństwa zastępczego dla takich par. Nocne głosowanie było imienne: za przyjęciem ustawy głosowało 176 posłów w 300-osobowym parlamencie. Grecja. Zalegalizowano małżeństwa par jednopłciowych Projektowi ustawy ostro sprzeciwiał się wpływowy w Grecji kościół prawosławny. Do imiennego głosowania wzywał arcybiskup Aten i całej Grecji Hieronim II, aby wyborcy mogli sprawdzić, jakie stanowisko zajęli ich przedstawiciele. - Reforma, którą uchwalamy, poprawia życie wielu naszych współobywateli - powiedział w czwartek w parlamencie premier Grecji Kyriakos Micotakis, którego rząd od tygodni przygotowywał się do tego głosowania. W jego ocenie przyjęta ustawa "powinna jednoczyć, a nie dzielić". W szeregach rządzącej Nowej Demokracji nie było jednomyślności co do przyjęcia nowych przepisów. Przeciwko opowiedział się m.in. były premier Grecji Andonis Samaras, który stwierdził, że "ustawa o związkach jednopłciowych jest fundamentalną zmianą prawa rodzinnego". Nowe prawo poparły za to główne partie lewicowe, znajdujące się w opozycji. Lider socjalistycznej Syrizy Stefanos Kasselakis zapowiedział nawet, że każdy członek jego partii, który wstrzyma się od głosu lub zagłosuje przeciwko ustawie, poniesie konsekwencje. Grecja stała się tym samym 16. krajem Unii Europejskiej i 37. na świecie, a także pierwszym krajem prawosławnym, który przyjął takie prawo. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!