Wszystkie sondaże przedwyborcze wskazują na zwycięstwo niewielką większością głosów rządzącej od 2004 roku w Grecji konserwatywnej partii Nea Dimokratia (Nowa Demokracja - ND) premiera Kostasa Karamanlisa, która powinna nieznacznie wyprzedzić główną siłę opozycji Ogólnogrecki Ruch Socjalistyczny (PASOK) Giorgosa Papandreu. Przewaga konserwatystów nad socjalistami stopniała w ostatnich miesiącach po skandalach finansowych i dramatycznej, ogarniającej cały kraj fali pożarów, wzniecanych prawdopodobnie przez podpalaczy, inspirowanych - jak się podejrzewa - przez spekulantów gruntami. Wydarzenia te wykazały słabość rządów Nowej Demokracji i brak umiejętności zarządzania w warunkach kryzysowych. W wypowiedziach przedwyborczych Karamanlis zachowywał pewność siebie, choć jest bardzo mało prawdopodobne, by jego partia mogła uzyskać wynik wyborczy gwarantujący jej samodzielne rządy. Z ostatniego sondażu, przeprowadzonego 31 sierpnia przez firmę GPO wynika, że Nową Demokrację (ND) poparłoby 37,4 proc. obywateli, podczas gdy główną partię opozycyjną (PASOK) aż 36 proc. Do głosowania uprawnionych jest 9,8 mln obywateli powyżej 18. roku życia, którzy oddawać będą głosy w 20509 punktach wyborczych w 56 dystryktach wyborczych. Spośród 3941 kandydatów wybiorą oni 300-osobowy, jednoizbowy parlament. Udział w wyborach jest obowiązkowy, ale nieusprawiedliwiona absencja z reguły nie jest karana. Lokale wyborcze zostaną zamknięte o 19 czasu miejscowego, czyli o 18 czasu polskiego. Zaraz potem można spodziewać się pierwszych pełnych wyników szacunkowych, opartych na ankietach przeprowadzanych pod lokalami wyborczymi.