Frontex zaznacza, że w sierpniu odnotowano jednak wzrost napływu migrantów w porównaniu z lipcem. Wtedy na greckie wyspy przybyło 2 tysiące 30 osób. Byli to głównie Syryjczycy, Pakistańczycy, Afgańczycy i Irakijczycy. Tymczasem mieszkańcy tych wysp rozpoczęli demonstracje, żądając natychmiastowej ewakuacji stamtąd uchodźców. Wczoraj na Chios doszło do starć protestujących z policją, która użyła wobec nich gazu łzawiącego. Do zamieszek włączyła się także grupa migrantów, która żądała przewiezienia ich do Aten. Na poniedziałek demonstrację zapowiedzieli mieszkańcy Lesbos, których domy znajdują się w okolicy ośrodka, gdzie rejestrowi są migranci. Na greckich wyspach we wschodniej części Morza Egejskiego przebywa ponad 13 tysięcy migrantów. Tymczasem miejsc w lokalnych ośrodkach jest dla 7,5 tysiąca. W całej Grecji utknęło już ponad 60 tysięcy migrantów.