Władze brytyjskie są zaskoczone całą sprawą. Według ministerstwa spraw zagranicznych aresztowane osoby to grupa entuzjastów lotnictwa. Wszyscy przebywali w Grecji na specjalnie zorganizowanej wycieczce. Jej celem było zwiedzanie lotnisk i podziwianie popisów pilotów. Zatrzymani Brytyjczycy twierdzą, że nie mieli przy sobie aparatów fotograficznych i podkreślają, że w czasie pokazów lotniczych używali jedynie lornetek. Te tłumaczenia nie wystarczają jednak greckim prokuratorom. Zamiast turystów widzą oni w Brytyjczykach przebiegłych szpiegów. Policjanci, którzy dokonali aresztowań, twierdzą, że Brytyjczycy mieli przy sobie komputery ze szczegółową dokumentacją wielu lotnisk. Grecja - jako członek NATO - może pochwalić się nowoczesną flotą powietrzną. Każdy uczestnik niefortunnej wycieczki zapłacił 600 funtów za możliwość obejrzenia z bliska wojskowych samolotów.