Greckie służby przeszukiwały kontenery przez siedem dni aż znalazły wszystkie przemycane tabletki. Łącznie ważą one ponad pięć ton, a ich wartość przekracza pół miliarda dolarów. Grecja była krajem tranzytowym. O podejrzanym ładunku zawiadomiła ją amerykańska agencja do walki z narkotykami - Drug Enforcement Administration. Greckie służby sprawdzają, czy w ostatniej chwili nie zmieniono trasy ładunku i czy captagon nie miał trafić do Zjednoczonych Emiratów Arabskich albo innego kraju na Bliskim Wschodzie. Tabletki nazywane są "narkotykami dżihadystów", ponieważ używali ich bojownicy tzw. Państwa Islamskiego. Błyskawicznie działają na układ nerwowy i sprawiają, że nie odczuwa się głodu, bólu ani strachu przed śmiercią. Tym samym zamieniają zwykłych ludzi w maszyny do zabijania.