Oba ugrupowania, które zobowiązały się do kontynuacji przeprowadzania reform i wprowadzenia drastycznych cięć budżetowych, narzuconych przez wierzycieli, w ostatnich sondażach przedwyborczych cieszyły się niemal identycznym poparciem wśród Greków. Jest więc bardzo prawdopodobne, że żadna z tych partii nie będzie mogła rządzić samodzielnie. To drugie w tym roku przedterminowe wybory do greckiego parlamentu. Lokale wyborcze będą otwarte do godziny 18 czasu polskiego. Tuż po ich zamknięciu spodziewane są pierwsze rezultaty sondaży powyborczych. Aleksis Cipras 41-letni lider Syrizy to najmłodszy we współczesnej historii Grecji szef rządu tego kraju. Radykalna Syriza wygrała w styczniu wybory, zapowiadając odejście od polityki oszczędności, prowadzonej w ramach dwóch poprzednich programów pomocowych uzgodnionych z Komisją Europejską, Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Europejskim Bankiem Centralnym. Cipras urodził się w Atenach, trzy dni po upadku junty czarnych pułkowników w 1974 roku, w czasach głębokich podziałów. Były premier bardzo wcześnie związał się z polityką. Nazywany przez niektórych greckim Che Guevarą, jako student wstąpił do młodzieżówki komunistycznej. Działał tam razem ze swoją przyszłą żoną, Peristerą Bazianą. Po studiach zdecydowali się jedynie na ślub cywilny, a nie na tradycyjną religijną uroczystość. Mają dwóch synów. Jednemu na drugie imię dali Ernesto, na cześć argentyńskiego rewolucjonisty. Lider lewicowego sojuszu W 2007 roku jako 33-latek Cipras został wybrany na lidera lewicowego sojuszu Syriza, który przeżywał poważny kryzys. Notowania sojuszu, który wówczas nie był partią, po objęciu kierownictwa przez charyzmatycznego działacza zaczęły rosnąć, jednak nie na tyle, aby w 2009 roku osiągnął on dobry wynik wyborczy. Częściowo na słabym wyniku zaważyła dwuznaczna postawa Ciprasa w czasie ateńskich zamieszek w 2008 roku, w wyniku których śmiertelnie postrzelony przez policję został 15-letni chłopiec. Przywódca Syrizy kolejną polityczną porażkę poniósł w roku 2010, kiedy z jego partii odeszło czterech doświadczonych parlamentarzystów, którzy nie byli w stanie zaakceptować rządów charyzmatycznego lidera. Przełomowy w jego karierze okazał się rok 2012, kiedy to w wyborach parlamentarnych Syriza zdobyła drugi wynik i stała się pierwszą siłą opozycyjną kraju, wyprzedzając socjaldemokratyczną, kilkakrotnie rządzącą w Grecji partię PASOK, której tradycje sięgają wielu greckich pokoleń. Od tego momentu rozpoczął się nowy rozdział w historii Syrizy i samego Ciprasa, który złagodził niektóre ze swoich radykalnych poglądów, stając się politykiem pragnącym być bliżej ludzi, by rozumieć ich problemy oraz obiecującym ich rozwiązanie. Do 2013 roku Cipras jeździł po Atenach na motocyklu. Nie boi się mówić "nie" Wygrane wybory europejskie w 2014 roku umocniły jego pozycję na greckiej scenie politycznej i otworzyły drogę do objęcia władzy w wyniku kolejnego głosowania. Dał się wówczas poznać jako polityk mówiący stanowcze "nie" Europie, która - według niego - zamiast pomóc Grecji, jak podźwignąć się z kryzysu gospodarczego, jest jego główną przyczyną. Media odnotowywały, że podczas tegorocznej ceremonii zaprzysiężenia na premiera Cipras zerwał z tradycją, odmawiając złożenia przysięgi religijnej. Tłumaczył, że jest to niezgodne z jego ateistycznymi poglądami. Po uroczystości złożył kwiaty przed pomnikiem poświęconym greckim komunistom, zabitym przez nazistów w 1944 roku. Dla kogoś, kto zaczynał karierę polityczną w komunistycznej młodzieżówce, był to gest pełen symboliki, m.in. dlatego, że Grecja wciąż domaga się od Niemiec odszkodowań wojennych. Przez kilka miesięcy Cipras twardo negocjował z zagranicznymi kredytodawcami warunki dalszej pomocy, testując ich cierpliwość. Pojawiła się nawet plotka, że żona polityka, która rzadko pokazuje się publicznie, zagroziła, że od niego odejdzie, jeśli ten pójdzie na zbyt duże ustępstwa wobec wierzycieli. Ostatecznie, w obliczu ryzyka załamania się greckiego systemu finansowego, które stawiało pod znakiem zapytania przyszłość kraju w eurolandzie, Cipras musiał zaakceptować oszczędności i reformy, na które wielu deputowanych z jego własnej partii nie wyrażało zgody. 14 sierpnia, podczas głosowań w parlamencie w sprawie nowego programu ratunkowego, Cipras stracił większość rządową. Wart maksymalnie 86 mld euro program został zatwierdzony dzięki głosom opozycji. Pakiet ratunkowy Zgoda na program ratunkowy była jednym z powodów dymisji Ciprasa pod koniec sierpnia. Narastała wówczas presja ze strony radykalnie lewicowego odłamu w Syrizie, niezadowolonego z porozumienia z kredytodawcami. Partia Ciprasa traciła kontrolę nad parlamentem. Pojawiały się też sygnały, że będąca w opozycji konserwatywna Nowa Demokracja nie będzie już popierać Syrizy. Ogłaszając swą rezygnację Cipras tłumaczył, że czuje się zobowiązany, by poddać pod ocenę wyborców swe rządy, a także fakt, że nie udało mu się osiągnąć takiego porozumienia, na które liczył przed styczniowym głosowaniem. Analitycy twierdzili, że decydując się na kolejne wybory polityki próbuje wzmocnić poparcie dla twardych reform, wymaganych przez kredytodawców zadłużonego kraju, zanim w pełni wejdą w życie podwyżki podatków i cięcia, a Grecy odczują ich konsekwencje. Późniejsze wybory mogłyby dla Syrizy oznaczać większe ryzyko porażki. Znaczący krawat Cipras obiecał, że nie włoży krawata, póki nie skończy się kryzys w jego kraju. Podczas wizyty greckiego szefa rządu w Rzymie włoski premier Matteo Renzi podarował mu krawat z symbolem włoskiej prezydencji w UE. "Chcę, żebyś włożył włoski, kiedy będziesz już mógł" - powiedział Renzi. Ten krawat na razie nie pojawił się na szyi najmłodszego greckiego przywódcy i najpewniej jeszcze przez jakiś czas będzie wisiał w szafie - komentuje BBC. Wangelis Meimarakis 61-letni tymczasowy lider Nowej Demokracji, może po niespełna 9 miesiącach przejąć władzę i pokonać lewicową Syrizę Aleksisa Ciprasa. Wierny żołnierz partii i zwykły człowiek z Aten jest jedyną nadzieją konserwatystów w tych wyborach. Meimarakis, którego rodzina pochodzi z Krety, od zawsze był wiernym żołnierzem Nowej Demokracji. Do polityki wciągnął go ojciec, który przez wiele lat był wiceszefem konserwatystów. Meimarakis, który urodził się w grudniu 1953 roku w Atenach, studiował prawo i nauki polityczne. Doświadczenie na scenie politycznej zdobywał już w organizacji młodzieżowej, do której wstąpił w 1974 roku; szybko stał się jej przewodniczącym. W 1984 roku został członkiem komitetu wykonawczego Nowej Demokracji, a następnie objął stanowisko sekretarza komitetu centralnego partii. Przejął ster partii W czerwcu 1989 roku po raz pierwszy został wybrany do greckiego parlamentu. Zasiadał w nim nieprzerwanie do 2015 roku. W latach 1992-1993 był wiceministrem sportu, a w latach 2006-2009 pełnił funkcję ministra obrony w rządach Kostasa Karamanlisa. W 2012 roku został wybrany na przewodniczącego parlamentu. Kierował nim do końca jego kadencji w 2015 r. Po rezygnacji lidera Nowej Demokracji, byłego premiera Antonisa Samarasa, Meimarakis przejął tymczasowo ster partii i tchnął nadzieję w pogrążonych w marazmie konserwatystów, którzy przegrali zarówno styczniowe wybory, jak i niedawne referendum ws. unijnej pomocy dla Grecji. "Dobrotliwy dziadek" z charyzmą Meimarakis uznawany jest za człowieka z wielką charyzmą. Jego zaletą jest to, że potrafi do ludzi przemawiać jak zwykły człowiek. Przez przeciwników politycznych, zwłaszcza z kręgów Syrizy, zawsze był traktowany bardziej jako "dobrotliwy dziadek" niż wytrawny polityk. Ale jak pokazują ostatnie sondaże przedwyborcze, były przewodniczący greckiego parlamentu okazał się groźnym przeciwnikiem dla 41-letniego Ciprasa, a kampania wyborcza tuż przed jej końcem stała się niezwykle zacięta. Meimarakis jest żonaty, ma dwie córki.