Zgodnie ze środowymi doniesieniami, Polak miał być zwolniony dzisiaj rano. Po południu sąd podejmie decyzję czy zostanie on wypuszczony, czy zostaną mu formalnie postawione zarzuty - dodał polski dyplomata. Polak zapewniał, że w miejscu, gdzie go zatrzymano, znalazł się przypadkiem, gdy wracał do domu, i nie brał udziału w zamieszkach - mówił w środę Misiak. W Atenach i innych miastach Grecji od soboty trwają antyrządowe protesty i zamieszki uliczne, których bezpośrednią przyczyną była śmierć 15-latka w następstwie policyjnej interwencji w sobotę.