Oczekiwanych jest więcej zatrzymań, ponieważ Sąd Najwyższy wystawił nakazy aresztowania jeszcze co najmniej pięciu innych deputowanych Złotej Jutrzenki oraz ok. 30 członków - sprecyzowały anonimowo źródła policyjne. - Demokracja ma sposoby, by się bronić - powiedział krótko po informacji o zatrzymaniu polityków rzecznik greckiego rządu Simos Kedikoglu. Jak zwracają uwagę agencje, to pierwszy od 1974 roku przypadek aresztowania w Grecji deputowanych zasiadających w parlamencie. Grecją wstrząsnęło w ubiegłym tygodniu zabójstwo 34-letniego antyrasistowskiego rapera Pawlosa Fyssasa, którego dokonał sympatyk Złotej Jutrzenki. 21 września za zabójstwo przed sądem w Atenach stanął działacz ugrupowania Jorgos Rupakias. Choć partia twierdzi, że nie ma nic wspólnego z zabójstwem, greckie media i blogerzy opublikowali w sieci zdjęcia napastnika, przedstawiające go na licznych imprezach organizowanych przez Złotą Jutrzenkę; na jednym z nich obejmuje posła tej partii. W ostatnich dniach informowano o przeszukaniach biur partii przez policję oraz zatrzymaniach jej członków. W związku z tymi działaniami policji Michaloliakos zagroził w czwartek wieczorem wycofaniem posłów Złotej Jutrzenki z parlamentu. Ugrupowanie ma 18 posłów i ich odejście mogłoby pociągnąć za sobą nowe wybory. Złota Jutrzenka, która przez długi czas była niewielkim, marginalnym ugrupowaniem, w zeszłorocznych wyborach bardzo się umocniła, zajmując piąte miejsce z 7 procentami głosów. Wzrost swych wpływów zawdzięczała radykalizującym się nastrojom społeczeństwa, które coraz dotkliwiej odczuwa cięcia oszczędnościowe narzucone Grecji przez MFW i UE.