Wcześniej anonimowy informator telefonicznie ostrzegł o zamachach jedną z ateńskich gazet, a ta powiadomiła policję. Dzięki temu nie było ofiar w ludziach. Do zamachu przyznały się Komórki Rewolucyjne - antyzachodnia grupa terrorystyczna odpowiedzialna za przeprowadzenie co najmniej 13 ataków bombowych w ostatnich trzech latach.