Nie ma ofiar, jednak eksplozja spowodowała szkody materialne. Grecka policja podała, że do wybuchu doszło około godziny 3.00 (2.00 w Polsce) na tyłach banku w dzielnicy Nea Ionia. Uszkodzeniu uległo kilka zaparkowanych w pobliżu samochodów. Według policjantów ładunek zdetonowano z niewielkiej odległości z użyciem kabli elektrycznych. Nikt nie przyznał się do ataku. Wcześniej podobnych aktów w Grecji dokonywali anarchiści i inne skrajnie lewicowe ugrupowania.