Ofiary, w wieku 15 i 17 lat, znaleziono pod zawaloną ścianą w mieście Vathy na Samos, wyspie na archipelagu Dodekanez na Morzu Egejskim. Są to pierwsze ofiary śmiertelne trzęsienia ziemi w Grecji. Według wstępnych doniesień władz co najmniej cztery osoby zostały ranne. Trzęsienie ziemi o magnitudzie od 6,6 do 7 nawiedziło Morze Egejskie i było odczuwalne na zachodzie Turcji i Grecji. Turcja podała, że co najmniej cztery osoby poniosły śmierć, a 120 odniosło obrażenia. Mieszkańcy Samos - ok. 45 tys. ludzi - zostali wezwani do trzymania się z dala od wybrzeża. Doszło tam do "minitsunami" i szkód materialnych - informuje AFP, powołując się na grecką telewizję ERT. Żywioł spowodował zawalenie się ścian w wielu budynkach i podtopienia w porcie na Samos. Trzęsienie ziemi odczuwalne było również na Krecie i w Atenach. Epicentrum wstrząsów znajdowało się 19 km od Samos. Grecja leży na głównych uskokach geologicznych i trzęsienia ziemi są tam częste, choć przeważnie bez ofiar. Ostatnie śmiertelne trzęsienie ziemi o magniturze 6,7 miało miejsce na wyspie Kos w pobliżu Samos na Morzu Egejskim w lipcu 2017 roku, w wyniku którego zginęły dwie osoby i odnotowano duże zniszczenia. W 1999 roku 143 osoby zginęły w trzęsieniu ziemi o magnitudzie 5,9 w Atenach i okolicy.