Około siedmiu tysięcy ludzi maszerowało tego dnia do parlamentu w proteście przeciwko społecznej i gospodarczej polityce konserwatywnego rządu. Wielu niosło czerwone flagi. Policja otoczyła parlament kordonem. Do starć doszło, gdy policjantów obrzucono koktajlami Mołotowa i kamieniami. Policjanci odpowiedzieli gazem łzawiącym. Strażacy i policjanci udaremnili też próbę podpalenia wielkiej bożonarodzeniowej choinki, ustawionej w tym tygodniu na miejsce drzewka, spalonego podczas wcześniejszych zajść. Przez Grecję przetacza się fala zamieszek i protestów antyrządowych, które wywołała śmierć 15-latka zabitego 6 grudnia podczas policyjnej interwencji.