Kilka minut po rozpoczęciu programu zdumieni widzowie mieli okazję ujrzeć ok. 50 osób poruszających się za plecami prezentera. Kilka sekund później emisję przerwano. Demonstranci przynieśli transparent z hasłem "Obalamy mur milczenia". Wykrzykiwali też hasła, w których sprzeciwiali się reformom i cięciom w systemie oświaty. Zanim opuścili budynek, pozostawili pisemne oświadczenie, które zostanie nadane w późniejszym terminie - powiedział pracownik telewizji pragnący zachować anonimowość. Prowadzący program Prokopis Doukas za pośrednictwem portalu Twitter poinformował, że nie doszło do rękoczynów. Ponieważ z powodu niecodziennego "występu" demonstrantów serwis informacyjny został przerwany, na późny niedzielny wieczór zaplanowano kolejną emisję.