Policja planuje między innymi zwiększenie patroli oraz przyspieszenie deportacji migrantów do Turcji i do krajów ich pochodzenia. Duży nacisk kładzie się też na utworzenie zamkniętych ośrodków na wyspach dla tych migrantów, którzy stwarzają problemy. Funkcjonariusze twierdzą, że na razie sytuacja jest pod kontrolą, ale biorą pod uwagę możliwość większego napływu migrantów ze względu na napięcie w grecko-tureckich stosunkach. Podkreślają, że w ostatnich miesiącach większość osób składających podania o azyl na greckich wyspach to ekonomiczni migranci.Policja tłumaczy, że procedura rozpatrywania wniosków azylowych opóźnia się także dlatego, że Grecja nie otrzymała jeszcze wystarczającej pomocy - w postaci wyspecjalizowanego personelu - od Unii Europejskiej. Na greckich wyspach we wschodniej części Morza Egejskiego, głównie na Lesbos, Chios i Samos przebywa około 10 tysięcy migrantów. W całej Grecji - ponad 64 tysiące.