Zdaniem rzecznika rządu, należy poczekać na słowa Putina, które padną we wtorek w czasie rozmów w cztery oczy z premierem Donaldem Tuskiem, na konferencji prasowej i podczas oficjalnych wystąpień na Westerplatte. - To nam da pełny obraz rosyjskich intencji i rosyjskich oczekiwań co do tej wizyty - uważa Graś. Jak zapewnił, polski rząd spokojnie pracuje nad tym, aby wizyta Putina przebiegła dobrze, a uroczystości z okazji 70. rocznicy wybuchu wojny miały "właściwy i dobry charakter". - Najważniejsze w tych uroczystościach to przypomnienie Europie i światu, że 1 września wojna zaczęła się w Polsce od niemieckiej agresji na Polskę. To jest przekaz, który chcemy, żeby poszedł w świat - zaznaczył rzecznik rządu. W jego opinii, zarówno po wschodniej jak i zachodniej stronie polskiej granicy "nie dla wszystkich ta prawda jest oczywista i nie wszyscy o tym wiedzą i pamiętają". Dopytywany czy strona polska spodziewa się, że wystąpienie Putina na Westerplatte będzie w jakiś sposób przełomowe, Graś powiedział, że "Rosja a wcześniej Związek Radziecki zawsze była wielką niewiadomą", więc należy "spokojnie poczekać na to co jutro się wydarzy". Pytany o tematykę wtorkowych rozmów premierów Polski i Rosji, Graś powiedział, że znajdą się w nich elementy "dyskusji historycznej, również te związane z Katyniem". Szefowie rządów mają również rozmawiać o bieżącej polityce, energetyce, gazie i współpracy gospodarczej. - Rozmowy w cztery oczy jak i rozmowy plenarne ministrów będą się raczej ogniskowały na teraźniejszości i na przyszłości - zapewnił rzecznik rządu. W artykule opublikowanym w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej" Putin napisał m.in.: "Bez żadnych wątpliwości można z pełnym uzasadnieniem potępić pakt Mołotow-Ribbentrop zawarty w sierpniu 1939 roku. Ale przecież rok wcześniej Francja i Anglia podpisały w Monachium głośny układ w Hitlerem, rujnując wszelkie nadzieje na stworzenie wspólnego frontu walki z faszyzmem". - Odrzucić propozycję Niemiec o podpisaniu paktu o nieagresji - w warunkach, gdy ewentualni sojusznicy ZSRR na Zachodzie zgodzili się już na analogiczne porozumienie z III Rzeszą i nie chcieli współpracować ze Związkiem Radzieckim - samotnie zderzyć się z najpotężniejszą wojenną machiną nazizmu - ówczesna dyplomacja radziecka całkowicie zasadnie uznała to za krok co najmniej nierozsądny - zaznaczył. Odnosząc się do sprawy Katynia, Putin napisał: "Naród rosyjski, którego losy zniekształcił reżim totalitarny, dobrze rozumie uczulenia Polaków związane z Katyniem, gdzie spoczywają tysiące żołnierzy polskich. Powinniśmy wspólnie zachowywać pamięć o ofiarach tej zbrodni". "Zarówno cmentarze pamięci Katynia i Miednoje, podobnie jak i tragiczne losy żołnierzy rosyjskich, którzy dostali się do niewoli podczas wojny 1920 roku, powinny się stać symbolem wspólnego żalu i wzajemnego przebaczenia" - dodał premier Rosji. Putin, kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz około 20 innych premierów będzie uczestniczyć we wtorek w obchodach 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte. We wtorek w Sopocie premier Rosji spotka się z premierem Donaldem Tuskiem. Rozmowy plenarne z udziałem ministrów obu rządów poprzedzi rozmowa premierów w cztery oczy. Czytaj też: List Putina do Polaków Przewoźnik: To nie przełom, to tylko miły gest