Najważniejszym akcentem, na jaki postawi Polska Razem w ostatnich tygodniach kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego będzie próba przekonania Polaków, że mają wybór między rządzącą Platformą Obywatelską, a Prawem i Sprawiedliwością - zapowiada Gowin.- Jestem przekonany, że Polska Razem jest realną alternatywą dla milionów Polaków. Chcemy uświadomić wyborcom, że jeżeli ktoś jest rozczarowany rządami Donalda Tuska nie jest już skazany na głosowanie na Jarosława Kaczyńskiego, a jeżeli boi się powrotu Kaczyńskiego do władzy, to nie musi głosować na Donalda Tuska - zaznaczył b. minister sprawiedliwości. Plan Gowina Jak zadeklarował, Polska Razem skupi się na przekonaniu Polaków, że "jako jedyna partia ma program, który zapobiegnie pogłębianiu największej katastrofy Polski, jaką jest emigracja". - Przejechałem w ostatnich miesiącach Polskę wzdłuż i wszerz i wielokrotnie w ciągu tych tygodni miałem wrażenie, że Polska się wyludnia. Aby temu zapobiec przedstawiliśmy plan dla Polski zwany przez media "Planem Gowina", który będziemy zwłaszcza w tym czasie do wyborów konsekwentnie promować - mówił Gowin. Plan Gowina przewiduje m.in. podniesienie zarobków dla pracowników poprzez likwidację podatku dochodowego i składki zdrowotnej, zastąpionej jednym podatkiem od pracy w wysokości 20 proc.; obniżenie podatków dla przedsiębiorców i wprowadzenie tzw. podatku obrotowego, który miałby objąć także międzynarodowe koncerny działające w Polsce oraz stworzenie nowych miejsc pracy dla młodych poprzez stymulowanie małej i średniej przedsiębiorczości. Kluczowym punktem planu - zaznaczył Gowin - jest wspieranie polskich rodzin poprzez m.in. stworzenie warunków, które umożliwią łatwiejszą budowę i zakup mieszkań oraz domów. - Krytycy zarzucają mi, że Polska Razem w kampanii koncentruje się na polityce krajowej, a nie zagranicznej. Ja się tego nie wstydzę, bo problemy takie jak bezrobocie, niskie zarobki, emigracja, które są skutkiem zaniedbań rządu Donalda Tuska na co dzień bardziej obchodzą Polaków. Czy będziemy wstanie zrealizować nasz program? Jeżeli będziemy kiedyś w koalicji rządzącej Polską to na pewno postawimy te cele na ostrzu noża i z nich - co dziś obiecuję - nie zrezygnujemy - oświadczył Gowin. Zasłużona emerytura Tuska i Kaczyńskiego Jego zdaniem, Tusk wykorzystuje w kampanii sytuację na Ukrainie, aby kryzys na wschodzie Europy napędzał poparcie dla jego partii. - Do tej pory Donald Tusk straszył PiS-em, a teraz dodał straszenie wojną z Rosją. Dla wszystkich mniejszych partii konflikt na Ukrainie jest problemem, gdyż przykrył niemal całkowicie kampanię wyborczą. Szczególnie problemem jest to dla nas, dla nowej partii i dlatego musimy uświadomić Polakom, że jest wybór i alternatywa - powiedział polityk. - Mam głębokie przekonanie, że Donald Tusk i Jarosław Kaczyński powinni przejść na zasłużoną emeryturę, bo to oni przysłużyli się katastrofie, jaką jest emigracja. W ciągu 10 lat członkostwa Polski w Unii wyemigrowała z kraju ponad 3 mln. ludzi, a Tusk z Kaczyńskim proponują jedynie ciągłą wojnę między sobą i brak głębokich reform, co zniechęca normalnych obywateli do polityki - podkreślił. Lider Polski Razem zapowiedział, że w ostatnich tygodniach kampanii wyborczej ruszy w objazd po kraju, by przekonywać wyborców zwłaszcza małych miast i wsi do poparcia jego partii. Żyj po polsku - Przez ten ostatni miesiąc będę chciał raz jeszcze objechać wszystkie województwa i dotrzeć do wyborców w całej Polsce. Wyjdziemy także na ulice polskich małych miast i wsi, tam gdzie niezadowolenie z obecnych rządów jest coraz większe, a nasza rozpoznawalność wciąż mała - poinformował Gowin, który zamierza po Małopolsce jeździć odkrytym autobusem. Dodał, że kontynuowana będzie także akcja "Żyj po polsku" promująca polskie produkty. - Tuż po świętach będziemy rozwijali tę akcję, której pomysłodawcami są studenci. Pracujemy też nad nowym spotem wyborczym, którym podsumujemy całą kampanię - podkreślił. Gowin pytany na jaki wynik wyborczy liczy odparł, że najważniejsze jest, aby przekroczyć 5 proc. próg wyborczy. - Całkowicie w naszym zasięgu jest wynik 7-8 proc. Przesądzone jest raczej zwycięstwo Platformy Obywatelskiej, a PiS zdobędzie kilka procent mniej, co będzie fatalnym prognostykiem przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi - uważa lider PR. Według niego, do PE dostaną się także SLD, PSL, Europa Plus i Polska Razem. Gowin nie daję szans za to Solidarnej Polsce i Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego. Jak dodał, pomimo iż obecnie europosłowie Polski Razem są we frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów to jest on otwarty, aby po wyborach dołączyć do Europejskiej Partii Ludowej, w której są obecnie zarówno PO jak i PSL.