Ja'alon nazwał "czysto życzeniowym myśleniem" pogląd, że Syria jako państwo może się jeszcze zjednoczyć. Obecne próby wprowadzenia zawieszenia broni szef izraelskiego resortu obrony uważa za mało realistyczne. "Jaki to jest rozejm, skoro Rosjanie zamierzają kontynuować ataki lotnicze. Poza tym przy stole rokowań nie ma terrorystycznych organizacji Państwo Islamskie i Front Al-Nusra oraz innych sunnickich grup, a te nie przestaną strzelać" - stwierdził Ja'alon. Izraelski minister odniósł się także do opinii, że reżim prezydenta Baszara el-Asada, przy wsparciu Rosjan i sił szyickich, może odzyskać kontrolę nad całą Syrią. "Nie wyobrażam sobie sytuacji, że sunnici, którzy stanowią 75 proc. ludności Syrii, zrezygnują z obalenia Asada" - powiedział Mosze Ja'alon. Kilkaset tysięcy ofiar konfliktu Ustalony w piątek podczas konferencji w Monachium plan dotyczący Syrii przewiduje, że w ciągu tygodnia w tym kraju rozpocznie się stopniowe ograniczanie działań wojennych. Zapowiedziano także, że ONZ powoła specjalną grupę zadaniową, która ma zagwarantować dopuszczanie pomocy humanitarnej przez wszystkie strony konfliktu. Według oficjalnych danych od początku syryjskiego konfliktu w marcu 2011 roku zginęło ponad 260 tys. osób; kilka milionów Syryjczyków musiało uciekać z kraju przed wojną.