Międzynarodową opinię publiczną zelektryzowała ostatnia dyskusja w amerykańskim Senacie. W ramach tzw. walki z terroryzmem administracja prezydenta George'a W. Busha domaga się od Senatu wydania zgody na stosowanie tortur w amerykańskich więzieniach wobec osób podejrzanych o terroryzm. Legitymację do walki z terroryzmem międzynarodowym Stany Zjednoczone otrzymały cztery lata temu po atakach na WTC. Czy jednak zgodą na tortury w świecie, który takich metod wyrzekł się już dawno, Zachód kupi sobie bezpieczeństwo? Tajne więzienia CIA To, czego administracja Busha domaga się od Senatu, jest tak naprawdę żądaniem po fakcie. Amerykańska prasa doniosła ostatnio o istnieniu sieci więzień prowadzonych przez CIA. Informację o istnieniu więzień w różnych częściach świata, w tym krajach Europy Wschodniej, podał "Washington Post". "Financial Times" pisał potem, że jeden z takich ośrodków miałby się znajdować w Polsce, gdzieś na Mazurach. Żaden z krajów Europy Wschodniej nie przyznał się do wyrażenia zgody na zorganizowanie na swym terytorium tajnych więzień CIA. Cel istnienia takich ośrodków jest ponury: za granicą agenci Waszyngtonu mogą uciekać się do metod, jakich na terenie USA zabrania prawo - tak zwanych intensywnych metod przesłuchania. Robimy, co trzeba Doradca prezydenta George'a W. Busha ds. bezpieczeństwa narodowego, Stephen Hadley, zaprzeczył, jakoby rząd USA dopuszczał stosowanie tortur wobec podejrzanych o terroryzm. - Jak wyraźnie powiedział prezydent: my nie torturujemy. Mamy tylko obowiązek robić to, co trzeba, aby ochronić naród amerykański przed atakiem terrorystycznym. I chociaż będziemy w tym agresywni, będziemy to też robić zgodnie z prawem i naszymi zobowiązaniami międzynarodowymi - powiedział Hadley w wywiadzie dla telewizji CNN. Zapytany, czy w pewnych sytuacjach, gdy od zdobycia informacji od więźnia zależy czasem życie wielu ludzi, można dopuścić tortury, szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego odpowiedział dyplomatycznie: - Problem jest w znalezieniu równowagi między tym, co należy zrobić, aby skutecznie walczyć z terrorystami, a zapewnieniem, żeby nasi ludzie przestrzegali prawa. To trudny dylemat. To problem, o którym trzeba dyskutować. Amerykanie do "psychologicznej pracy" nad więźniami się nie przyznają, ale już sama dyskusja świadczy o tym, że problem istnieje i to na światową skalę. Torturom NIE! - zobacz wstrząsającą galerię zdjęć z więzienia Abu Ghraib i reakcji świata na płynące stamtąd doniesienia