Studentki jednej z praskich szkół artystycznych można spotkać w metrze, autobusach, a najczęściej w tramwajach linii 12, która przebiega w pobliżu szkoły. Uśmiechają się do obcych, a potem znienacka głaszczą po twarzach i patrzą, jak reagują pasażerowie. Ludzie są raczej zdziwieni, ale nie protestują. Najczęściej jednak odwzajemniają uśmiech, a w zamian otrzymują karteczki z napisem: "Zostałeś pogłaskany". Przynależność do praskich "różowych brygad" jest dobrowolna, ale dziewczyna, która do akcji przystąpi musi w ciągu dnia pogłaskać co najmniej 32 osoby. Im więcej, tym lepiej. Podobne brygady zawiązują się także w Bratysławie.