- Nie ubiegam się o stanowisko w instytucji religijnej - powiedział Giuliani reporterom podczas krótkiego pobytu w barze kawowym na przedmieściach St. Louis. Dodał, że nie zamierza dyskutować z opinią arcybiskupa Kościoła katolickiego, reprezentanta Kościoła protestanckiego czy też rabina. "To wykładnia religijna. Oni są uprawnieni do tej interpretacji". Dzień wcześniej arcybiskup St. Louis pytany o to, czy odmówiłby sakramentu Komunii Giulianiemu lub innemu prezydenckiemu kandydatowi, który jest zwolennikiem prawa do aborcji, odpowiedział - choć nie wprost - twierdząco. Zapytany, czy to samo odnosi się do zwolenników kary śmierci i wojny prewencyjnej, powiedział, że te kwestie są nieco bardziej skomplikowane. Notabene Giuliani i tak nie może przystępować do Komunii Świętej, gdyż w roku 2003 zawarł trzeci, tym razem cywilny związek małżeński. Poprzednio mógł wziąć ślub kościelny, gdyż stwierdzono nieważność jego pierwszego związku małżeńskiego, z kuzynką (Giuliani nie otrzymał wówczas dyspensy Kościoła na ożenek z krewną). Giuliani, były burmistrz Nowego Jorku, zdobył powszechne uznanie zdecydowaną przywódczą postawą po zamachach terrorystycznych z 11 września 2001.