Płonie 10 tysięcy hektarów lasu. Z ogniem walczy setka strażaków. Trzy helikoptery zrzucają wodę z powietrza. Akcję gaśniczą utrudnia silny wiatr i upały. Strażacy obawiają się, że - nawet po ugaszeniu - ogień może tlić się w lesie nawet przez miesiące. Już mówi się o największym pożarze lasów ostatnich lat. Zarządzono ewakuację kilkudziesięciu okolicznych mieszkańców. Joanna Potocka