Hiszpania i Wielka Brytania decydują na temat przyszłości Gibraltaru - oba kraje chcą podzielić między sobą zwierzchnictwo nad przylądkiem. Na to jednak nie zgadzają się mieszkańcy Gibraltaru. Jesteśmy brytyjskimi obywatelami i nie chcemy, by nad przylądkiem powiewała hiszpańska flaga - tłumaczą. W zapowiedzianej na dziś demonstracji będą się domagać prawa do uczestniczenia w negocjacjach, prowadzonych już od roku. W ostatnim lipcowym proteście wzięło udział około 30 tys. osób - wszyscy mieszkańcy kolonii.