W wywiadzie dla madryckiej telewizji Telecinco szefowa hiszpańskiego MSZ ogłosiła, że wypracowane pod koniec 2020 roku porozumienia między Madrytem a Londynem w sprawie enklawy dają nadzieję, że w ciągu najbliższego półrocza władze UE oraz Wielkiej Brytanii sfinalizują umowę dotyczącą Gibraltaru. - Dzięki temu Gibraltar, pomimo brexitu, ponownie stanie się częścią strefy Schengen. Nie oznacza to jednak, że będziemy przeprowadzali tam mniej kontroli granicznych, ale że ograniczą się one tylko do terenu lotniska i portu morskiego - podkreśliła. Hiszpania nie zrezygnuje z roszczeń Gonzalez Laya ogłosiła też, że Hiszpania nie zamierza rezygnować ze swoich roszczeń dotyczących tego terytorium. - Nasze roszczenia do Gibraltaru są niezbywalne. Podobnie, jak przypuszczam, nie zamierzają rezygnować z tego terytorium Brytyjczycy. Mimo to musimy rozwiązać kwestie najważniejsze dla jego mieszkańców - powiedziała Gonzalez Laya, wymieniając m.in. sprawy podatkowe, a także walkę z przemytem towarów. Porozumienie w sprawie Gibraltaru 31 grudnia 2020 roku szefowa hiszpańskiej dyplomacji ogłosiła, że rząd Hiszpanii wypracował porozumienia z Wielką Brytanią w sprawie Gibraltaru. Wyjaśniła, że gwarantują one m.in. możliwość swobodnego przepływu pracowników pomiędzy Hiszpanią a Gibraltarem, a także regulują kwestie dotyczące handlu, ochrony klimatu, bezpieczeństwa, ceł i transportu. Gonzalez Laya zapowiedziała, że szczegóły dotyczące hiszpańsko-brytyjskich umów w kwestii Gibraltaru będą sukcesywnie przekazywane opinii publicznej w styczniu. Gibraltar był jedną z kluczowych spraw dla Hiszpanii podczas negocjacji umowy Unii Europejskiej z Wielką Brytanią w sprawie brexitu. Enklawa ta pozostaje pod jurysdykcją brytyjską od 1713 roku.