Manifestujący żądali przetransportowania łodzi do Wielkiej Brytanii. Zwrócili się też do hiszpańskiego rządu, by rozpoczął negocjacje w tej sprawie. - Przyszło nas tu tysiące, ale reprezentujemy miliony, które nie mogły przyjść - mówił do zebranych reprezentant autonomicznego rządu Andaluzji. Oprócz rządu lokalnego w manifestacji wzięły udział władze Ceuty, hiszpańskiego miasta w Afryce, delegacja z Maroka oraz przedstawiciele partii i organizacji społecznych. Jedynym ugrupowaniem, które odmówiło udziału jest PP czyli rządząca Hiszpanią Partia Ludowa. "Tireless" stacjonuje w porcie w Gibraltarze od pół roku. Już kilkakrotnie mimo protestów zapowiadano przystąpienie do reperacji. Zdaniem ekspertów port nie jest dostosowany do reperacji łodzi atomowych. Nie opracowano też planu ewakuacji ludności w przypadku katastrofy. "Zabierzcie tą bombę - energia nuklearna nie uznaje granic" - skandowano. Posłuchaj relacji korespondentki radia RMF, Ewy Wysockiej: