Według strażaków chociaż żywioł jest pod kontrolą i nie przeniesie się na sąsiednie zabudowania, to ugaszenie pożaru zajmie kilka następnych dni. Ogień wybuchł w strefie przemysłowej na przedmieściach przylegających do stolicy, w magazynie chińskiego przedsiębiorcy produkującego obuwie. Na powierzchni od 10 do 12 tysięcy metrów kwadratowych przechowywano potrzebne do tego celu materiały tekstylne. Strażacy twierdzą, że ogień trawi kolejne warstwy zmagazynowanych towarów i dlatego tak trudno jest go ugasić. Nad okolicą wciąż unosi się ogromny słup dymu widoczny z odległości kilku kilometrów. Wprawdzie uruchomiono jedną "nitkę" autostrady A86 ale druga w dalszym ciągu, właśnie ze względu na dym jest zamknięta. To jeden z najbardziej ruchliwych węzłów komunikacyjnych w Europie łączący północ naszego kontynentu z południem. Sytuacje komplikuje i to, że dzisiaj jest pierwszy dzień ferii wielkanocnych. Wprawdzie wiele osób udaje się na południe, w góry, to jednak ożywiony ruch panuje także na drogach wiodących na północ na wybrzeża Pikardii.