- Możemy potwierdzić informacje medialne, że w niedzielę rzeczywiście ciało odzyskane przez władze pakistańskie dotarło do Islamabadu, gdzie w szpitalu odbyła się wstępna identyfikacja zwłok - powiedziała Pachocka na konferencji prasowej. Zaznaczyła, że w identyfikacji udział wziął przedstawiciel Geofizyki Kraków, dyrektor pakistańskiego oddziału tej firmy. - Na podstawie relacji, którą od niego uzyskaliśmy, wiemy, że potwierdził on tożsamość i zostało to zaraportowane w wyniku tej identyfikacji - powiedziała Pachocka. Dodała, że nadal nie wiadomo nic na temat terminu przekazania ciała do Polski. - Nie wiemy, ile potrwają procedury w Pakistanie i w kraju. Podejrzewam, że w wyniku spotkania, które prawdopodobnie odbywa się w Islamabadzie już teraz, mogą się pojawić jakieś informacje dotyczące terminów - powiedziała Pachocka. Jak wyjaśniła, opiera się "na informacji otrzymanej od MSZ, że przedstawiciel polskiej dyplomacji, prawdopodobnie ambasador, został na takie spotkanie zaproszony". Rzecznik rządu Paweł Graś poinformował, że dzisiaj koło południa w Islamabadzie polscy dyplomaci spotkają się z przedstawicielami strony pakistańskiej. Rzecznik MSZ Piotr Paszkowski powiedział, że strona pakistańska zaoferowała przewiezienie do Polski ciała zabitego geologa. Jak dodał, w tej chwili ustalany jest możliwy termin przewiezienia ciała Polaka. Pachocka zapewniła, że firma pozostaje w stałym kontakcie z rodziną ofiary i że to rodzina będzie decydowała w kwestiach dotyczących pogrzebu. Zadeklarowała jednocześnie pomoc rodzinie w imieniu firmy. Rzeczniczka Geofizyki podkreśliła, że jej firma nie zapłaciła żadnego okupu za ciało zamordowanego Polaka, ponieważ "nigdy nie pojawiły się bezpośrednie roszczenia w stosunku do Geofizyki Kraków". - Wiemy, że i teraz nie ma żadnych bezpośrednich roszczeń w stosunku do firmy - dodała. Również rzecznik rządu zaznaczył, że Polska nie zapłaciła żadnego okupu za ciało zabitego geologa. Podkreślił także, że Polska nie prowadziła negocjacji finansowych z talibami. Pracownik Geofizyki Kraków Piotr Stańczak został porwany przez talibów jesienią ubiegłego roku. W zamian za jego uwolnienie terroryści domagali się zwolnienia z więzień swoich towarzyszy. Wobec niespełnienia tych żądań przez pakistańskie władze, 7 lutego ogłosili, że Polak został zabity. Po uprowadzeniu Polaka śledztwo w tej sprawie wszczął krakowski wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej. Na początku lutego śledztwo w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Polaka zostało przeniesione do warszawskiego wydziału biura ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej.