Rząd w Dublinie powoływał się na konstytucję z roku 1937 i zapisy, że w świetle prawa za matkę uważa się kobietę, która dziecko urodziła. Sędzia Sądu Najwyższego Irlandii Henry Abbot orzekł we wtorek, że irlandzkie ustawy dotyczące aktów urodzenia i rodzicielstwa wymagają uaktualnienia, gdyż muszą uwzględnić coraz częstsze przypadki sztucznego zapłodnienia, wszczepiania embrionów czy stosowanie innych technik w tej dziedzinie. Zabiegająca o uznanie swego macierzyństwa kobieta nie mogła sama donosić ciąży. Matką zastępczą zastała jej siostra.