Wyrok sądu wojskowego w Fort Bragg w stanie Karolina Północna nie przewiduje jednak kary więzienia, obniżenia stopnia wojskowego ani wydalenia ze służby. 51-letni Sinclair ma najniższy stopień generalski Brigadier General - czyli jest tak zwanym generałem jednogwiazdkowym. W trakcie procesu zawarł z sądem ugodę, na mocy której przyznał się do części zarzucanych mu czynów w zamian za wycofanie oskarżenia o przemoc seksualną. Ukarano go za nieodpowiednie stosunki z podwładnymi kobietami oficerami, posiadanie materiałów pornograficznych w swym laptopie w trakcie pełnienia służby w Afganistanie, wykorzystanie rządowej karty kredytowej do sfinansowania wizyty u kochanki oraz używanie obraźliwych sformułowań w odniesieniu do oficerów płci żeńskiej. Sprawa Sinclaira nabrała znacznego rozgłosu w sytuacji, gdy pod adresem sił zbrojnych USA kierowane są liczne zarzuty lekceważenia problemu seksualnego wykorzystywania podwładnych przez zwierzchników.