Dotychczas panowało przekonanie, że Obama nie ma korzeni wśród niewolników, gdyż jest synem czarnego imigranta, studenta z Kenii, oraz białej kobiety, rodowitej Amerykanki ze stanu Kansas. Grupa czterech genealogów odkryła jednak po dwuletnich poszukiwaniach, że matka Obamy Ann Dunham pochodzi w prostej linii od czarnego niewolnika Johna Puncha. Był on jednym z pierwszych niewolników przywiezionych do Ameryki przez osadników europejskich zamieszkałych w Wirginii w XVII wieku. W 1640 r. zasłynął ucieczką od swego pana wraz z jego dwoma białymi służącymi. Wszyscy trzej zostali schwytani i Punch do końca życia musiał pracować dla swego właściciela. Genealogowie z Ancestry.com - organizacji, która na zamówienie bada drzewo genealogiczne dowolnego Amerykanina - ustalili na podstawie m.in. analizy śladów DNA, że Punch spłodził z białą kobietą dziecko, które otrzymało jego nazwisko. Jego potomkowie zmienili nazwisko na "Bunch". Właśnie z rodziny Bunchów pochodziła babka Ann Dunham. W rozmowie z "Washington Post" biograf Obamy, David Maraniss, nazwał rewelacje o pochodzeniu prezydenta "fascynującymi". - Większość z nas jest ze sobą spokrewniona, jeśli sięgnie się wystarczająco daleko w przeszłość, ale akurat ta historia rodzinna ma głębszą symbolikę - powiedział.