- Staramy się Rosji wysłać jasny sygnał, niemal wyłącznie na drodze dyplomacji. Mam otwarta linię z moim odpowiednikiem na Kremlu, której użyłem dwa razy w ciągu ostatnich dwóch dni - tłumaczy gen. Martin Dempsey. - Chcemy skłonić Rosję do zaprzestania dalszej eskalacji konfliktu we wschodniej Ukrainie i do respektowania swojego rodzaju rezolucji, która została ustanowiona w tej sprawie - przekonuje. Jednocześnie - jak podkreśla gen. M. Dempsey - militarny apel jest skierowany do sojuszników w NATO. - W takim czasie jak ten jesteśmy odpowiedzialni za ich ochronę - podkreśla. - Mam w tym momencie na myśli wdrożenie misji powietrznej polityki ochrony regionu bałtyckiego, poprzez oddziały powietrzne w Polsce i wprowadzenie statków w regionie. Chciałbym zapewnić bezpieczeństwo naszym sojusznikom - podsumowuje Dempsey.