Breedlove podkreślił także, że w ciągu kilku ostatnich miesięcy Rosji udało się wykorzystać swoje siły wojskowe, polityczne i gospodarcze, by fundamentalnie zdestabilizować Ukrainę i poprzez nielegalną aneksję Krymu zmienić uznane przez społeczność międzynarodową granice. - W tym krótkim czasie ten nowy rozdział w rosyjskiej polityce stał się bardzo niepożądaną częścią krajobrazu bezpieczeństwa w Europie XXI wieku. Ta nagła zmiana ma poważne implikacje dla przyszłości i rzuca poważne wyzwanie temu, jak Europa rozwinęła swoją stabilność i bezpieczeństwo od zakończenia zimnej wojny - mówi amerykański generał. - Trzeba powiedzieć wprost, że działania wojskowe Rosji w i wokół Ukrainy nie miały i nie mają teraz charakteru obronnego - podkreślił Breedlove. Przypomniał, że na Krymie niekonwencjonalne działania wojenne przeprowadzały tzw. zielone ludziki. Rosja dokonywała także cyberataków i stosowała informatyczne działania wojenne, do szerzenia propagandy wykorzystując konwencjonalne media i internet. - To ofensywa XXI wieku z wykorzystaniem narzędzi XXI wieku - zaznacza generał. - Rosja zgrabnie wykorzystywała przeciwko Ukrainie zaskoczenie, podstęp i strategiczną dwuznaczność. Rosjanie zademonstrowali niespodziewaną elastyczność w przemieszczaniu swoich żołnierzy na znaczną odległości, w bardzo szybkim osiąganiu gotowości i w takim manewrowaniu, by zachować różnorodność opcji - wymienia Breedlove. Podkreśla, że "taki stopień zwinności i takie tempo są czymś nowym i musimy się do tego przystosować". "To destabilizująca strategia wojskowa" Jak ostrzega naczelny dowódca NATO w Europie, niezależnie od tego czy kryzys na Ukrainie zostanie zażegnany czy też nie, ten nowy rosyjski model wojskowy nadal będzie istniał. - To destabilizująca strategia wojskowa, która ma poważne konsekwencje dla równowagi politycznej i wojskowej Europy - dodaje. Zdaniem Breedlove'a rosyjskie działania podczas kryzysu ukraińskiego to seria "złych kroków w złą stronę", które oddalają Europę od oryginalnej powojennej wizji integralnego i wolnego kontynentu. Oddaliły one też NATO od realizacji wizji strategicznego partnerstwa z Rosją w rozwiązywaniu europejskich oraz globalnych wyzwań związanych z bezpieczeństwem. - Podstawowa prawda jest taka, że Rosja złamała zaufanie, nad którego budowaniem tak wiele osób pracowało tak długo - pisze amerykański generał. Według niego NATO będzie miało okazję do przystosowania się do nowej strategii Rosji, przyjmując na szczycie we wrześniu w Walii długoterminowe zmiany w postawie i reagowaniu. - Te zmiany będą wymagały pewnych inwestycji i odwrotu od wieloletniego zmniejszania wydatków obronnych, aby upewnić się, że solidne siły obrony powietrznej, lądowej i morskiej są w stanie szybko odpowiedzieć na pojawiające się XXI-wieczne zagrożenia bezpieczeństwa - podkreśla Breedlove.