Antyislamski polityk, przemawiając w czwartek podczas debaty w holenderskim parlamencie poświęconej kryzysowi uchodźców w Europie i propozycji Komisji Europejskiej, by kraje UE przyjęły łącznie 160 tys. uchodźców, ocenił, że największe zagrożenie stanowią młodzi, brodaci mężczyźni, którzy przekraczają granice państw europejskich ze słowami "Allah Akbar" na ustach. - Masy młodych mężczyzn z brodami, wołających w Europie Allah Akbar, stanowią największe zagrożenie. To jest islamska inwazja na Europę, na nasz kraj, Holandię; zagraża ona naszemu dobrobytowi, bezpieczeństwu, kulturze i tożsamości - powiedział Wilders, którego partia obecnie prowadzi w sondażach opinii publicznej. Jego zdaniem wśród tysięcy ludzi, uciekających przez Morze Śródziemne do Europy, jest bardzo wielu migrantów ekonomicznych, chcących jedynie poprawić swoje warunki życiowe, a nie uchodźców, uciekających w obawie przed prześladowaniami i utratą życia. Według ostatnich badań, ok. 54 proc. Holendrów sprzeciwia się przyjęciu więcej niż 2 047 uchodźców, które zostały zaproponowane przez KE w maju br. Zgodnie z najnowszą propozycją Komisji Europejskiej Holandia miałaby przyjąć jeszcze dodatkowo 7 214 imigrantów. Premier Mark Rutte zapowiedział niedawno, że Holandia byłaby gotowa przyjąć większą liczbę uchodźców ubiegających się o azyl, ale tylko jeśli byłoby to "tymczasowe rozwiązanie". Jak zauważa agencja Reutera, krucha koalicja rządowa jest obecnie bardzo podzielona w kwestii polityki azylowej. Rząd Ruttego w najbliższych dniach planuje zaostrzyć stanowisko wobec imigrantów poprzez odcięcie pomocy dla tych, których wnioski o azyl zostały odrzucone. Wilders, znany z antyislamskich wystąpień w przeszłości, wywołał oburzenie świata islamskiego m.in. pokazanym w internecie krótkim filmem, w którym wersety Koranu zestawiono z sekwencjami wideo przedstawiającymi przemoc i terroryzm. W 2011 roku uwolniono go od zarzutu mowy nienawiści; sąd uznał wtedy, że jego antyislamska retoryka mieściła się w ramach emocjonalnej debaty narodowej na temat imigracji i wielokulturowości. Obecnie znów toczy się przeciwko niemu śledztwo w związku z obraźliwymi wypowiedziami o Marokańczykach podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej. Wilders od 2004 roku korzysta z całodobowej ochrony.