Podczas spotkania dotyczącego cyberbezpieczeństwa Donald Trump zapowiedział Rudy'ego Giulianiego, byłego burmistrza Nowego Jorku. "Gdzie jest Rudy?" - zapytał zdezorientowany Trump, nie potrafiąc zlokalizować swojego doradcy. Tymczasem Rudy Giuliani siedział dokładnie naprzeciwko prezydenta USA. Sporo komentarzy wywołała również rozmowa telefoniczna Donalda Trumpa z premierem Australii Malcolmem Turnbullem. Według źródeł "The Washington Post" w administracji, Donald Trump miał zakończyć zaplanowaną na godzinę konwersację po 25 minutach. "Rozmawiałem dzisiaj z czterema światowymi liderami, ale ta rozmowa była najgorsza ze wszystkich" - miał powiedzieć premierowi Australii, zanim rzucił słuchawką. Wcześniej Trump miał również chwalić się wysoką przewagą w głosach elektorskich podczas listopadowych wyborów prezydenckich.